Bogolubowo może zostać bardzo łatwo pominięte przez mniej wprawne podróżnicze oko. Położone pomiędzy takimi perełkami jak miasta Vladimir i Suzdal, z pozoru nie ma do zaoferowania wiele. Na próżno szukać też rzetelnych informacji o tym miejscu, bo wszelkie dostępne źródła raczej zakrywają, zamiast uchylać, rąbka tajemnicy. Czy warto zatem fatygować się i poświęcać popołudnie na wizytę w tym miejscu? Myliłby się ten, kto uznałby, że nie!
Miasto wiąże swój początek z postacią Andrzeja I Bogolubskiego i to jemu zawdzięcza swoją nazwę. Ten włodzimierski książę znany był w średniowieczu ze swojego męstwa i wielkiej odwagi, która pozwoliła mu kilkakrotnie wybierać się w łupieżcze wyprawy do Kijowa – ówcześnie jednego z najbogatszych miast Europy. Wracając z jednej z takich wojen, w latach 50 XII wieku, jego konie dosłownie zatrzymały się w środku pola i odmówiły wykonania najmniejszego nawet ruchu. Zmęczony wielotygodniową jazdą Andrzej postanowił, że w tym miejscu powstanie zatem miasto, a stolicę swojego księstwa przeniósł z Suzdala, do pobliskiego Vladimira. I tak rozpoczyna się historia Bogolubowa, książęcej rezydencji na uboczu.
Na efekty prac nie trzeba było długo czekać. latach 1158–1165 wzniesiono tutaj kamienną fortyfikację o strategicznym znaczeniu dla całego księstwa. Jej pozostałości można oglądać do dziś na dziedzińcu wzniesionego w XVIII wieku monastyru, w samym środku miasta. To, co pierwsze rzuca się w oczy, to dzwonnica wzniesiona w 1841 roku, oraz Kaplica Wniebowzięcia NMP z końca XIX wieku. Na jej tyłach znajduje się jeszcze jedno miejsce związane z fundatorem miasta, księciem Andrzejem. Są to schody, na których według legendy, został on zamordowany przez okoliczną szlachtę.
Dodatkową atrakcją Bogolubowa są jeszcze dwa inne zabudowania klasztorne, które przyciągają przede wszystkim swoją prostotą i niewymuszonym pięknem – cerkiew Narodzenia Panny oraz Wstawiennictwa nad Nerlem. Ten ostatni miał być podobno wybudowany jako ofiara po brutalnym zamordowaniu ukochanego syna Andrzeja, Izjasława (zginął on w walce z Bułgarami).
Bogolubowo położone jest ledwie 11 kilometrów od historycznego Vladimira, więc wydaje się być dobrą propozycją na popołudniową wycieczkę. Łatwo osiągalny będzie także na rowerach, więc może warto rozważyć taka krótką wycieczkę połączoną z piknikiem na świeżym powietrzu. Pewne jest jednak to, że Bogolubowa zdecydowanie nie należy omijać!
–
Źródła:
Lonely Planet, Russia. Golden ring, 6th Edition, March 2012
Jedna odpowiedź
Można gdzieś w okolicy wypożyczyć rowery?