W otoczeniu wszechobecnej zieleni na tle kolorowych, drewnianych domków stoi samotny chasydzki skrzypek… tak prezentują się obrazy Marca Chagalla, który zdecydowanie częściej malował Witebsk niż Paryż. Podróżując po Białorusi koniecznie odwiedź tę północną stolicę i sprawdź, co dziś pozostało z awangardowych wizji malarza.
Na szlakach wpływów
Witebsk, to czwarte największe miasto w Białorusi, znajdujące się na jej północno-wschodnich krańcach. Według legendy miasto zostało założone nad rzeką Dźwiną i Wićbą przez księżniczkę Olgę Kijowską w 974 roku. W położonym na szlaku handlowym łączącym Morze Bałtyckie z cieśniną Bosfor Witebsku w ciągu stuleci ścierały się wpływy litewskie, rosyjskie i polskie. To Zygmunt III Waza nadał mu prawa miejskie. Witebsk był ważnym ośrodkiem handlu z Rygą i miastami niemieckimi. W cieniu wielkich mocarstw miasto nierzadko było świadkiem wielkich wojen. Od 1919 do 1991 roku Witebsk należał do Białoruskiej Republiki Radzieckiej. W mieście przez wieki mieszkała duża społeczność chasydzka, czego śladem są pozostałości synagogi w dzielnicy Zadźwinie oraz pejzaże Marca Chagalla przedstawiające witebskich Żydów. Ścieranie się różnych kultur sprawia, że Witebsk zdaje się miastem w ciągłym ruchu: obok drewnianych chałup wyrastały modernistyczne kamienice, a obecnie na starych ulicach są budowane nowoczesne budynki.
Dla miłośników sztuki Marca Chagalla i nie tylko
Jeśli miłośnicy prozy Brunona Schulza za cel swoich wycieczek stawiają Drohobycz, tak wielbiciele malarstwa Chagalla nie mogą pominąć Witebska. Więź malarza z tym miastem jest nierozerwalna, dlatego wizytę w mieście warto rozpocząć w Muzeum i Centrum Sztuki jego imienia znajdującym się przy ulicy Putnej 2. Normalny bilet wstępu kosztuje 20000 rubli białoruskich (ok. 4,50 zł), a ulgowy 15000 rubli (ok. 3,40 zł). Niedaleko Muzeum przy ulicy Pokrovskajej 11 znajduje się również dom malarza, w którym możesz zobaczyć, jak żyli mieszkańcy wschodnioeuropejskich miast na przełomie XIX i XX wieku.
Kierując się na wschód na ulicę Lenina 32 do Muzeum Sztuki po drodze przespaceruj się po ulicy Suvorava, która jest jedną z najstarszych w mieście. Dzięki tandemowi jednych z czołowych artystów białoruskiego street artu, Streetskills, ze ścian jednego z budynków spogląda na przechodniów postać Marca Chagalla. Jeśli zgłodniejesz, koniecznie wstąp do znajdującej się tutaj restauracji Złoty Lew i posmakuj białoruskiej kuchni, a następnie udaj się do Muzeum Sztuki, by nakarmić zmysły. A jest czym, ponieważ jego zbiory to kilkanaście tysięcy dzieł z całego świata. W pobliżu pod numerem 36 znajduje się dawny Ratusz, w którym obecnie mieści się Muzeum Krajoznawcze, którego podstawę stanowią zbiory Muzeum Wojskowego przeniesione z Wilna. Bystre oko zauważy, że na szczycie barokowego budynku Ratusza znajduje się czerwona gwiazda; została tam umieszczona w 1918 na znak zwycięstwa rewolucji. Zmęczony zwiedzaniem możesz odpocząć w modernistycznym Ogrodzie Majakowskiego albo popijając pyszną kawę w Kofeynaya na Suvorava 2.
Melomani koniecznie powinni przyjechać tu latem, kiedy odbywa się wielki festiwal Słowiański Bazar, który od lat 90. co roku gości wykonawców nie tylko z krajów słowiańskich. Na tym festiwalu swoje pierwsze kroki na scenie stawiała m.in. Anna Maria Jopek. Od 2015 roku częścią „Słowiańskiego Bazaru” jest również festiwal street artu Windswept. Spacerując po Witebsku na każdym kroku można więc natknąć się na graffiti. Znawcy kinematografii na murach budynków odnajdą wizerunki aktorów znanych z radzieckich filmów. Ci, którzy wolą podróżować w chłodniejszych miesiącach, powinni odwiedzić Witebsk jesienią, kiedy odbywa się tutaj festiwal piosenki Witebski Listopad.
Dla zadumanych i… zakochanych
Każdy, kto odwiedzi Witebsk, od razu zauważy, że w mieście znajduje się wiele świątyń. Po niektórych z nich pozostały tylko ruiny skłaniające do zadumy nad losami wschodnich krańców Europy.
Najważniejszą świątynią pozostaje Cerkiew Zwiastowania, w której miał wziąć ślub św. Aleksander Newski, i w której znajdują się relikwie św. Grzegorza. Cerkiew znajduje się na ulicy Zamkowej. Mieszkańcy miasta zachęcają również do obejrzenia Katedry św. Barbary przy ulicy Leningradzkiej 27 przebudowanego w pięknym neoromańskim stylu.
Poruszając się pieszo po Witebsku, już w pierwszej godzinie zauważymy, jak wiele tajemnic przed nami kryje, ale też nie omijają go nowe trendy. Do miasta dotarł zwyczaj przypinania przez nowożeńców kłódek do mostu. Co więcej, na Moście Puszkina nad rzeką Wićbą pan młody powinien również przechylić swoją żonę przez most i ją pocałować.
Jeśli planujesz podróż do Białorusi, nie zapomnij wyrobić wizy. Na stronie transsyberyjska.pl pomożemy ci w uzyskaniu wszelkich dokumentów oraz obowiązkowego ubezpieczenia, a także w organizacji wyjazdu.
–
Źródła:
wikipedia.pl
vitebskcity.by
chagal-vitebsk.com
Google Maps
transsyberyjska.pl
7 odpowiedzi
Kto by pomyślał, że Jopkowa w Witebsku zaczynała, w życiu bym nie pomyślała. :)
No to ja zabieram moją żonę i jedziemy na most Puszkina!
Cerkiew Zwiastowania, to prawie Zlobek Betlejemski… Jade poczac:-D
Niedługo 'Walentynki’, już wiem gdzie zabiorę ukochaną :)
„przechylić swoją żonę przez most i ją pocałować” – ryzykowne ale zapewne spajający zwyczaj :)
Byle w porę złapać:)
Ani słowa, że to Kresy I Rzeczpospolitej, wstyd dla tych którzy tworzyli treść tego opisu.